Jest powiedziane-"Miłuj bliżniego swego jak siebie samego"
Jak mam miłować Żydów,którzy stojąc za plecami rządzących w USA,prowadzą ten wielki i szlachetny Naród w przepaść?
Jak mam ich miłować,oglądając relacje filmowe z Palestyny,gdzie same oczy się odwracają na widok pokaleczonych i pomordowanych w bestialski sposób dzieci?
Ten sposób myślenia nie wydaje mi się słuszny,maja swoją Świętą Księgę i według niej żyją,jest tam wiele zapisów sprzecznych z naszym chrzescijańskim porządkiem i to nas dzieli,a nawet ustawia w pozycji wrogów,ponieważ wiele zapisów w ich Księdze pozwala im czuć się bezkarnie w pozycji złodziei,a nawet agresorów.
Duża liczba Murzynów w USA po dwóch wiekach pobytu na ziemi amerykańskiej potrafiła zmienić swój sposób życia,a Żydzi rozsiani po całym świecie ponad dwa tysiące lat nie zmienili się ani na jotę.
Nasz Dekalog nie namawia nas do złodziejstwa czy też poniżania innych.Są narody barbarzyńskie,zaborcze,które mienią się chrzescijańskie,ale w postępowaniu bandyckim i bestialskim nikt nie dorówna narodowi żydowskiemu.
Jeśli zgodzimy się,że Niemcy jako Naród są odpowiedzialne za wiele wojen,a szczególnie II-gą wojnę światową,to przecież nie będziemy dzielić Niemców na dobrych,którzy byli przeciw i na złych,którzy popierali Hitlera.Niemcy go wybrali i on mordował w ich imieniu.
Dlatego też próba podziału narodu żydowskiego na dobrych i złych nie powinna mieć racji bytu.
Nie widzę możliwosci,aby Żydzi wymazali "złe"zapisy w swoim Talmudzie,więc Apokalipsa wg.św.Jana musi nastąpić.
Uważam podobnie jak space i bar-bara,że należy dokonać rozróżnienia między pojęciem Żyda i syjonisty.Syjonista,to ten ,który dąży do totalitaryzmu i rządzenia światem.To syjoniści trzymają władzę w rękach
wielu krajów :USA,Kanady,a nawet niestety mają wpływ na rządy w naszym kraju.Natomiast Żydzi mesjańscy są inni,a nawet zwalczani przez syjonistów,a winy syjonistów są zwalane na religijnych Żydów.
W Izraelu mieszka większość Żydów chazarskich,nie mających nic w wspólnego z izaraelskimi.Jednym z celów syjonistów jest usunięcie wszelkiej poza judaistycznej religii oraz skupienie wladzy w swoich rękach,co niestety ma już w wielu krajach miejsce.Przeciwnikami syjonistów jest wiele krajów arabskich przeciwko którym występuje np USA,(z władzą w rękach syjonistów).Stąd chociażby ataki na takie kraje jak Afganistan,Libia czy Irak.Pod pozorem dbania o demokrację w Iraku,doszło do wojny amerykańsko-irackiej i obalenia Saadama Husejna,
choć powody były inne,m.in niechęć do syjonistów,a poza tym nienawiśc All Queady po atakach na W.T.C.
Jeśli o mnie chodzi,to może jestem dziwna ,ale ja ludzi nie ocenaim jako
tylko i wyłacznie składnik narodowy,lecz poprzez pryzmat jedanostki.
W związku z tym nie potrafię żywić z mety niechęci do kogoś,z powodu jego narodowości,bo bywa,że ktoś ma w sobie pozytywne cechy,czy jest religijny i nie identyfikuje się z bezeceństwami,za które odpowiada jego rząd.Jeśli np Putin źle traktuje Polskę,to ja mam z tego powodu mieć niechęć do zwykłego,szarego rosyjskiego obywatela?...Co on ma do tego,co wyczynia jego rząd?...Czy ma na to wpływ,często sam jest jego ofiarą.Podobnie może być np w wypadku agresywnej polityki USA.
Afgańczyk ma prawo mieć niechęć do Amerykanina,jeśli np żołnierze amerykańscy zabili mu rodzinę,ale z drugiej strony nie jest to racjonalne w stosunku do szarego obywatela amerykańskiego,który tej wojny może nie popierać,a wręcz się jej sprzeciwiać,podobnie jak wielu Polaków sprzeciwa się wysyłaniu naszych żołnierzy na misje do Iraku,czy Afganistanu.W związku z powyższym również Żydów nie oceniam całośiowo ,tylko jednostkowo,ale to jest przykład moich odczuć i mojej postawy,ktoś inny działa często schematycznie ,wręcz szablonowo,czasem pod wpływem schematów,czyli Żyd-znaczy zły,odpowiedzialny za zło tego świata,a nie Żyd-religijny, i Żyd -syjonista,a są to odrębne pojęcia.Podobnie ma sie rzecz z obozami koncentracyjnymi,gdzie Żydów przedstawia się w roli jego głównych ofiar,a prawda jest taka,że inne narodowości nie były mniej cierpiące z tego pwodu,lecz bywało,że nawet liczby ofiar były nieadekwatne do historycznej prawdy.
Dziękuję za ciekawy temat,który może budzić różne emocje,często neistety te wrogie również,a ja uważam,że ludzi nie można oceniać jedną miarką-dlatego nigdy ani religia, ani pochodzenie,ani kolor skóry nie będzie dla mnie wyzancznikiem w ocenie drugiej osoby,lecz cechy osobnicze danego człowieka
Autor nie pisze,iż popiera cudzołóstwo,lecz wstrząsa nim tak okrutna kara za nie.Gdyby w Polsce za ten grzech kamieniowano,to uważłby Pan,iż należy temu przyklasnąć?...
Na dodatek nie sądzę by w kraju islamskim ,jeśli mężczyzna popełni ten sam grzech -zastosowano do niego tę samą karę,bo tam kobiety stoją niżej na drabinie społecznej,a przeceż grzech jest tego samego kalibru gatunkowego.
Przepraszam,że tak pużno,ale chcę zwrócić Panu uwagę,że Pana komentarz 21:13:54 nie ma żadnego związku z tematem Pana notki,ani też z moim komentarzem.
Całkowicie się z Panem zgadzam Panie Mariuszu, życie jest bezcenne
i należy je szanować!
Upieram się również przy swoim poglądzie,że nie należy wszyskich wrzucać do worka szablonów,bo każdy człowiek jest indywidualną,niepowtarzalną jednostką , niezależnie od tego jakiej jest narodowości,wyznania,czy koloru skóry.
Pozdrawiam życząc odpoczynku,tym bardziej ,że Pan pracuje
Podziwiam Pana pracowitość,ale to nie zwalnia Pana z rzeczowej odpowiedzi komentującemu na Pana blogu,tym bardzej,że wywołał Pan temat trudny,ale i bardzo ważny.
..